Kolejna nieobecność spowodowana kolejnym wyjazdem oraz kolejny powrót. Jestem, choć nie obiecuję, że na długo. Zapewne nie muszę Wam przypominać, że wakacje powoli się kończą, a szkoła zbliża się wielkimi krokami. To z kolei oznacza, że na blogu będę pojawiała się znacznie rzadziej. Druga liceum, matura już powoli przestaje być odległą przyszłością. Kolejnym problemem jest internat. Jak część z Was wie, w ciągu roku szkolnego w domu bywam tylko na weekendy (i to nie wszystkie) oraz święta. A w internacie praktycznie nigdy nie jestem sama, co na pewno utrudni mi prowadzenie bloga. Ale spokojnie, nie porzucam go. Posty pisane będą, po prostu trochę rzadziej.
Dzisiaj przychodzę do Was z tutorialem dotyczącym rysowania włosów. Wielokrotnie mnie o coś takiego prosiliście, a ja również wielokrotnie go przygotowywałam. Za każdym razem miałam jednak wrażenie, że jest zbyt powierzchowny, że nie wszystko ujęłam, że akurat teraz włosy mi nie wyszły. Mam nadzieję, że w końcu mi się udało.
Do wykonania rysunku użyłam promarkerów, jednak Wy spokojnie możecie użyć innego preferowanego przez Was medium.
Przy rysowaniu profilu wzorowałam się na tym zdjęciu:
1. Zaczynam od prostego szkicu, zaznaczam jedynie zarys fryzury. Nie przyciskajcie ołówka zbyt mocno, ponieważ później i tak będzie trzeba go wymazać. Ja do szkicowania już od dawna używam ołówków automatycznych (takie zwykłe z papierniczego oraz ołówek Koh-i-noor Kubuś z grafitem 6 mm, swoją drogą bardzo polecam).
2. Cienkopisem poprawiam kontury, rysuję już poszczególne pasma włosów. Jeśli używacie kredek, możecie zostawić ołówek. Jednak przy promarkerach będzie on widoczny, dlatego polecam zastąpienie go czarnym długopisem (od razu ostrzegam, że długopisy z gwiazdkami się nie nadają, alkohol zawarty w promarkerach rozpuszcza tusz długopisu).
3. Zaznaczam mniejsze pasemka oraz pojedyncze, wystające z upięcia włoski. Fryzura rzadko kiedy jest idealnie gładka.
4. W międzyczasie koloruję twarz (gdybyście byli zainteresowani, to mogę przygotować o tym osobny wpis).
5. Najjaśniejszym kolorem (TEA GREEN) maluję grube pasma, w miejscach odbicia światła zostawiam białą powierzchnię.
6. Poprawiam kolorem ciemniejszym (DUCK EGG), dalej zostawiając białe miejsca. Używam grubej końcówki markera - tak jest o wiele szybciej i estetyczniej.
7. Powtarzam czynność, tym razem ciemny turkusem (TURQUOISE).
8. Zacienione miejsca poprawiam bardzo ciemną zielenią (HOLLY). Wy możecie dodać również trochę czerni, jednak mi nie zależało na aż tak mocnym kontraście.
9. Na koniec ponownie biorę do ręki najjaśniejszy kolor i poprawiam nim pozostawione białe miejsca. Białym żelopisem dorysowuję pojedyncze luźne włoski - dzięki temu fryzura wygląda naturalniej. Polecam zaopatrzenie się w taki pisak - dla mnie to must have każdego rysunku.
I to by było na tyle. W przyszłości na pewno przygotuję jeszcze tutorial dotyczący rysowania włosów jasnych, ponieważ przy nich sposób działania jest nieco inny.
Mam nadzieję, że ten poradnik choć trochę Wam pomógł. Jeśli macie jakieś pytania, śmiało piszcie w komentarzach lub bezpośrednio do mnie na MSP.
Jaki tutorial chcielibyście zobaczyć następnym razem? :)