środa, 27 lipca 2016

Narysuję Cię!

Po nieco ponad miesiącu na blogu wybiło 5 000 wyświetleń. Możliwe, że stałoby się to szybciej, gdyby nie moja nieobecność.
Jest mi naprawdę bardzo, bardzo miło, że wchodzicie, czytacie i czekacie na nowe posty. Dostaję od Was naprawdę sporo wiadomości prywatnych i nawet nie macie pojęcia, jak się z tego cieszę. Nie spodziewałam się, że blog spotka się z aż tak dużym odzewem i zaangażowaniem z Waszej strony.

Z tej okazji przygotowałam dla Was mały konkurs. W komentarzu podajcie nick, a ja co 2 dni będę wybierała jedną moviestar i ją rysowała. Narysuję 8 osób. Możecie zgłaszać się do 10. sierpnia :)
UWAGA! Nie biorę pod uwagę próśb na poczcie. Wręcz przeciwnie, osób spamujących mi wiadomościami na pewno nie wybiorę!

Przy okazji zapraszam Was na mój fanpage na Facebooku, link znajdziecie na pasku po prawej stronie.

EDIT: W związku z małym opóźnieniem w rysowaniu przedłużam czas zgłoszeń - możecie się zgłaszać do końca tygodnia :)

poniedziałek, 25 lipca 2016

Wywiad z Korozjaa

Korozjaa zajmuje się głównie digitalem, a przynajmniej takie prace wstawia na MSP. Obserwując jej obrazki można zauważyć, że w dosyć krótkim czasie zrobiła naprawdę duży postęp i aż strach pomyśleć, jak będzie rysowała kiedyś :) Zapraszam Was na krótki wywiad z nią.



JA: Na początek standardowe pytanie - kiedy zaczęła się Twoja przygoda z rysunkiem?
KOROZJAA: Jeżeli chodzi o ten rysunek "na poważnie" to myślę, że za początek można uznać 2013 rok. Dużo spędzałam czasu na blogu Iloljeen i jakoś tak wyszło, że stwierdziłam, że chciałabym kiedyś rysować tak pięknie jak ona.

JA: Och, znam ją, również spędziłam sporo czasu na jej blogu. Chodziłaś lub chodzisz na jakieś zajęcia artystyczne czy jesteś raczej samoukiem?
KOROZJAA: Samouk, nie licząc internetowych tutoriali. Nigdy nie chodziłam na takie zajęcia.

JA: Rozumiem. Jak często rysujesz i ile średnio zajmuje Ci wykonanie jednej pracy? Do rysowania "siadasz" spontanicznie, gdy masz ochotę, czy jednak musisz się trochę zmusić, by coś zacząć?
KOROZJAA: Trudno byłoby obliczyć taką średnią. To jest naprawdę różnie, a zazwyczaj nie liczę czasu. Proste szkice - coś około 20-30 minut, prace z cieniowaniem, kolorem - na pewno od 4 godzin wzwyż. Także zależy to od tego czy będzie do tradycyjnie, czy digital. Mimo wszystko, zauważyłam, że w digitalu schodzi mi się szybciej. Rzadko zmuszam się do rysowania, ale czasami tak robię. Głównie kiedy już minęła dość duża ilość czasu odkąd narysowałam ostatni rysunek. Zazwyczaj rysuję, gdy mam ochotę.

JA: Co najbardziej lubisz rysować, a co sprawi Ci problemy?
KOROZJAA: Portrety. Uwielbiam je. Natomiast nie potrafię rysować ilustracji, mam pewne problemy z anatomią człowieka i światłem, zwłaszcza, jeżeli o chodzi o kolory, jakie mam użyć.

JA: Masz jakieś przyzwyczajenia? Że na przykład zawsze zaczynasz rysunek od konkretnego elementu?
KOROZJAA: Kiedy rysuję twarze, zawsze zaczynam od żuchwy. Oprócz tego chyba nie mam żadnego specjalnego przyzwyczajenia.

JA: Wiążesz swoją przyszłość z rysunkiem czy jest to dla Ciebie tylko hobby?
KOROZJAA: Wiążę. Bardzo chciałabym zostać Concept Artystką.

JA: W takim razie trzymam kciuki ;) Wierzysz w istnienie talentu czy jednak stawiasz na ciężką pracę?
KOROZJAA: Według mnie talent istnieje, natomiast pomaga on jedynie na początku przygody z rysowaniem. Potem potrzeba już dużo ciężkiej pracy, aby coś osiągnąć.

JA: I ostatnie pytanie. Gdybyś miała dać początkującemu jakąś radę, co by to było? (:
KOROZJAA: Nie poddawać się i brnąć w to dalej, bo łatwo niestety nie będzie (:

I to już będzie koniec wywiadu. Dajcie mi znać, o kim chcielibyście przeczytać za tydzień!

Przy okazji - założyłam fanpage na Facebooku, link znajdziecie na pasku po prawej stronie. Gorąco zachęcam do polubienia (:

piątek, 22 lipca 2016

Jakie kolory promarkerów kupić na początek?

Jakiś czas temu zdecydowałam się kupić promarkery. Szczęśliwa ruszyłam na poszukiwanie sklepu plastycznego, który posiada takie w swoim asortymencie. Po małych trudnościach udało mi się tam dotrzeć. No i pojawił się problem. Stanęłam przed gablotą zawierającą 148 kolorów, a miałam pieniądze tylko na 10 z nich. Musiałam pokierować się intuicją, które na całe szczęście mnie nie zawiodła.

Jakie kolory promarkerów wybrać, żeby móc coś nimi namalować?
Rysuję głównie portrety, więc zajmę się kolorami do portretów. Jednakże bez znaczenia, co chcecie nimi malować, generalną zasadą jest, że potrzebujemy minimum 2 odcieni danego koloru. Nie ma jednak sensu kupować odcieni bardzo zbliżonych do siebie (a przynajmniej na początek), ponieważ jednym markerem również można stopniować tonację, dodając po prostu kolejne warstwy.

SATIN
Kolor bazowy, to zawsze od niego zaczynam malowanie skóry. Jest bardzo jasny.

TAN
Jest nieco ciemniejszy niż Satin, idealny do delikatnych cieni.

BLUSH
Kolor określiłabym jako jasny brzoskwiniowy. Jak sama nazwa wskazuje, nada naszej postaci lekkiego rumieńca.

VANILLA
Jeśli chodzi o jasność/ciemność, to bardzo podobny do Blusha, ma jednak bardziej żółty ton.

CORAL
Tutaj już kolor ciemniejszy, do zaznaczenia mocniejszych cieni.

BURNT SIENNA
Jest to brąz, który można z powodzeniem używać zarówno do mocnych cieni, jak i włosów.

UMBER
Bardzo ciemny brąz, po kilku warstwach staje się prawie czarny, ale wygląda o wiele naturalniej.

CARAMEL lub SANDSTONE
Kolory bardzo podobne, Sandstone jest odrobinę jaśniejszy i ma bardziej żółtawy ton. Bardzo pomocne przy rysowaniu włosów.

TEA GREEN
Jasny turkusowy. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego właśnie ten kolor jest przydatny przy rysowaniu portretów. W zależności od światła nasza skóra nabiera różnych barw i często widać na niej tony i ciepłe, i zimne. Tym markerem możemy dodać właśnie takiego zimnego tonu, a po wymieszaniu go z innymi, bardziej "cielistymi" kolorami wcale nie jest taki zielony ;)

WARM GREY 1
Promarkery mają naprawdę sporo odcieni szarości, ja wybrałam ten, ponieważ ma cieplejszy ton. Szare cienie dodają rysunkom realizmu.


Oczywiście jest to tylko moja propozycja i jeżeli wiecie, że potrzebujecie innych kolorów, to jak najbardziej zachęcam do ich kupna.

Nie wymieniłam żadnych kolorów do namalowania ust, ponieważ na razie nie posiadam żadnego, który spełniałby moje oczekiwania. Podczas następnej wycieczki do plastyka postaram się to nadrobić :)


Na koniec pokażę Wam pierwszy rysunek (wykonany kredkami akwarelowymi, nie markerami) w moim nowym szkicowniku Moleskine:


wtorek, 19 lipca 2016

Wywiad z Niviki

Po ponad dwutygodniowej nieobecności wracam do Was z postem nieco innym niż dotychczas, a rozpocznę nim serię wywiadów, które chcę przeprowadzić z osobami, które na MovieStarPlanet moim zdaniem rysują najlepiej.

Na pierwszy ogień niviki - z pewnością widzieliście jej świetne rysunki na pierwszych stronach TOP zdjęć.




JA: Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z rysowaniem?
NIVIKI: Rysuję odkąd tylko pamiętam, jako małe dziecko w wieku przedszkolnym rysowałam wojowniczki-królewny, do 4 klasy podstawówki po prostu rysowałam, po swojemu, bezwiednie tak jakby. W piątej klasie zrobiłam przerwę, a w szóstej wzięłam się za to na poważnie.

JA: To całkiem długo. Chodziłaś bądź chodzisz na jakieś zajęcia z rysunku?
NIVIKI: Nie, jestem samoukiem, nie lubię też używać książek do nauki rysunku, nie umiem nic z nich wynieść.

JA: Mam podobnie. W jakich warunkach najbardziej lubisz tworzyć? W domowym zaciszu czy gdzieś w plenerze?
NIVIKI: Zdecydowanie we własnym pokoju idzie mi najlepiej i jest to najprzyjemniejsze, gdy rysuję zawsze słucham muzyki.

JA: Jak często rysujesz i ile średnio zajmuje Ci jedna praca?
NIVIKI: Mniej więcej co dwa dni, rzadko patrzę na zegarek i robię sobie nawet kilkudniowe przerwy, ale myślę, że jedna praca to ok. 3 godziny, ale zależy od ilości detali itp.

JA: A co najbardziej lubisz rysować? I czy jest coś, co sprawia Ci problemy?
NIVIKI: Ludzi, stroje i włosy, chyba nie ma rzeczy, która chociaż raz nie sprawiłaby mi problemu :D Ale najgorzej jest z dłońmi, krajobrazami i budynkami.

JA: Dłonie to chyba zmora każdego rysującego :D Masz jakieś przyzwyczajenia związane z rysowaniem? Ja na przykład zawsze zaczynam od prawego oka i bardzo nie lubię zmieniać kolejności.
NIVIKI: Mam kilka, prawie zawsze zaczynam od głowy, bardzo często pocieram małym palcem o kartkę, otrzepuję ją z kawałków gumki, irytują mnie. I często podnoszę kartkę, tak po prostu.

JA: Wiążesz z rysunkiem swoją przyszłość czy jest to dla Ciebie tylko hobby?
NIVIKI: Rysunek to chyba moja największa pasja i z tego chciałabym być znana, jak najbardziej wiążę :)

JA: W takim razie trzymam kciuki i życzę powodzenia w dążeniu do celu. A co z talentem? Wierzysz w jego istnienie czy stawiasz na ciężką pracę?
NIVIKI: Myślę, że talent to nie jest "moc do czynienia cudów", coś dzięki czemu bez przygotowania zrobi się dzieło na miarę Rubensa, a zwykła predyspozycja do robienia czegoś. Ale faktem jest, że nie trzeba talentu do rysowania, aby rysować. Jego brak to ulubiona wymówka leniwców. Ja chciałam coś potrafić, więc zaczęłam to sumiennie robić.

JA: Całkowicie się zgadzam, lepiej bym tego nie ujęła :D Pewnie jesteś już zmęczona, więc ostatnie pytanie. Gdybyś miała dać początkującemu jakąś radę, co by to było?
NIVIKI: Nie tam, lubię odpowiadać na pytania. Hm… mnóstwo ludzi się zniechęca do rysowania, bo "nie wychodzi mi", a to jest tak jakby wejść do kuchni po raz pierwszy i nigdy więcej nie dotknąć jedzenia, bo nie wyszła Ci jajecznica. Więc rada od nivikeła: nie zniechęcaj się, nie wyjdzie Ci za pierwszym razem, za drugim też, ale pomyśl, że tak wygląda nauka wszystkiego, od mycia zębów, na ujemnej delcie kończąc.

I tym matematycznym akcentem zakończymy dzisiejszy wywiad. Mam nadzieję, że takie posty będą dla Was miłym urozmaiceniem. Koniecznie dajcie mi znać, o kim chcielibyście przeczytać następnym razem!

Standardowo zapraszam do dodania mnie na snapchacie: szjori